środa, 30 maja 2012

Obama użył stwierdzenia: Polskie obozy śmierci.



I znów padły słowa o "Polskich obozach śmierci". Tym razem z ust prezydenta USA Baracka Obamy, i  to w czasie wręczania Amerykańskiego odznaczenia Prezydenckim Medalem Wolności pośmiertnie dla Jana Karskiego na ręce byłego ministra spraw zagranicznych Adama Daniela Rotfelda. Czuję się osobiście dotknięty tą wypowiedzią, tym bardziej iż za około miesiąc będę redagował książkę opisującą tragiczne losy Żydów na ziemi Łomżyńskiej na podstawie opowiadań świadków tamtych tragicznych wydarzeń. To nie my Polacy organizowaliśmy te obozy, i nie my eksterminowaliśmy w nich Żydów, tylko hitlerowscy Niemcy. Fakt, iż znajdowały się na ziemiach Polski nie oznacza iż były Polskie. Nasza dyplomacja pod naciskiem opinii publicznej od lat zwalcza używania tego terminu przez media i osoby publiczne, z uwagi iż oczernia nas to tak, jak by to my Polacy tworzyli i mordowali w tych obozach Żydów. Co prawda władze Amerykańskie wystosowały odpowiednie sprostowanie i oficjalne przeprosiny, ale niesmak pozostał.

piątek, 25 maja 2012

Prawa rodziców a prawa człowieka w Polsce

Powszechna Deklaracja Praw Człowieka ONZ z 1948 ratyfikowana też i przez Polskę jasno określa w artykule 26 punkt 3  w brzmieniu:

Rodzice mają prawo pierwszeństwa w wyborze nauczania, które ma być dane ich dzieciom. 

Ale sprawujący władzę są innego zdania. To nie rodzice mają w tej kwestii decydować, tylko MY, sprawujący władzę w Polsce. Stanowisko ministerstwa jest jednoznaczne: sześciolatki muszą iść do szkoły! Nie ważne iż tam będą miały gorsze warunki do osobistego rozwoju, nie mówiąc już o wysokich kosztach finansowych adaptacji szkół do tego zadania. Nie ważne iż w przedszkolach odbywa się tajne nauczanie liter i cyferek wbrew zaleceniom Ministerstwa Edukacji Narodowej. Nie Ważne iż rodzice zebrali kilkaset tysięcy podpisów w sprzeciwie dla obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Ministerstwo stoi jednak przy swoim, ze szkodą dla nas wszystkich. O co więc tak chodzi naprawdę dla Ministerstwa Edukacji Narodowej? Chodzi o uwstecznieniu młodego pokolenia pod względem uzyskanego wykształcenia. Ludźmi nie wykształconymi łatwiej rządzić i łatwiej manipulować. I pewnie o to chodzi obecnie sprawującym obecnie władzę w Polsce. A co do działań Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka w tej kwestii-po prostu Helsińska Fundacji Praw Człowieka jet tylko po to, by być. Bo w tej kwestii nie zajęła stanowiska, mimo iż poinformowałem o tym ją na ich profilu na Facebook.


P.S. Ile czasu sejm RP potrzebował na odrzucenie projektu obywatelskiego? Pięć minut  bez wysłuchania, co przedstawiciele rodziców mają do powiedzenie. Więcej: TUTAJ

czwartek, 17 maja 2012

Lech Wałęsa się kompromituje w radiu Z

W wiadomościach 24 natknąłem się na artykuł dotyczący wywiadu Lecha Wałęsy udzielonego dla radia Z 16.05.2012. Wywiad dostępny jest na stronie internetowej: http://www.radiozet.pl/Programy/Gosc-Radia-ZET/Blog/Lech-Walesa2 . Nie spodziewałem się takiej hipokryzji po tym człowieku-aktywnym działaczu NSZZ Solidarność, który miał swój udział w upadku PRL-u, za co otrzymał nawet nagrodę Nobla i był swoim czasie nawet autorytetem dla nas Polaków. Po latach okazało się, iż nastąpiła u niego zmiana poglądów. Zapomniał iż wywodzi się z klasy robotniczej. Nie rozumie iż w wyniku najnowszej reformy emerytalnej większość ciężko pracujących ludzi pracy zostanie pozbawiona uprawnień emerytalnych, a pieniądze które ZUS odkładał na ich ewentualne emerytury, ulegną przepadkowi na rzecz ZUS-u. Z drugiej strony sam ten człowiek przyczynił się do kryzysu systemu emerytalnego w Polsce po przez blokowanie lustracji i dekomunizacji, oraz przyzwolenie na prowadzenie nie uczciwej prywatyzacji w Polsce w wyniku czego "utrwalacze władzy ludowej" z czasu PRL-u otrzymują bardzo wysokie świadczenia emerytalne, w przeciwieństwie nawet do tych, co aktywnie walczyli z socjalizmem nie bojąc się szykan, więzienia, internowania, pobicia, a których emerytury obecnie nie zawsze zapewniają im minimum socjalnego. Lech wałęsa wszystko zrobił, by ludzie z kręgu Kuronia, Mazowieckiego, Michnika, Suchockiej, Lewandowskiego Hanny Gromkiewicz-Waltz tak wrodzy wobec Polsce utrzymali się przy władzy. Doprowadził pan do upadku rząd Pana mecenasa Jana Olszewskiego, a wobec protestujących przeciw temu przyzwolił na użycie siły, by zostali spałowani przez oddziały milicji. Zdjęcia z ITD z ówczesnych wydarzeń na Placu Zamkowym w Warszawie, na którym widać staruszkę z uniesioną laską  na uzbrojonego w pałkę milicjanta do końca życia nie zapomnę. Dziwi mnie wypowiedź Lecha Wałęsy dotycząca braku szacunku Polaków do wybranej demokratycznie władzy. Przepraszam, ale ostatnim w miarę demokratycznym wybranym rządem był rząd PiS-u, po jego upadku po raz kolejny zmieniono ordynację wyborczą i podwyższono progi procentowe. Teraz nie naród wybiera posłów do sejmu, ale ordynacja wyborcza, media i lipne sondaże, takie jak ostatni TSN-u (http://wiadomosci.onet.pl/kraj/tns-polska-platforma-traci-pis-jest-coraz-blizej,1,5133320,wiadomosc.html )-media zapominają, iż w Polsce istnieje coś takiego jak opozycja pozaparlamentarna składająca się nie tylko z ugrupowań nacjonalistycznych i prawicowych, ale też i lewicowych, a kreowane przez nią wydarzenia najczęściej nie są relacjonowane przez media, a nawet jak do relacji dojdzie, to dochodzi do przekłamania i manipulacji, jak to miało miejsce z zeszłorocznym Marszem Niepodległości. A według prawideł socjologii i socjotechniki ugrupowanie polityczne które nie istnieje w mediach-nie istnieje też w sposób rozpoznawalny w świadomości obywateli danego państwa. O braku jednomandatowych okręgów wyborczych już nie wspomnę. I trudno więc tu mówić, iż w Polsce jest demokracja jeśli weźmie się te powyższe moje argumenty pod uwagę.

Inna sprawa to negatywny stosunek Lecha Wałęsy to telewizji "Trwam" poparte wyrażeniem "Nie daje się małpie brzytwy". Czego boi się ten człowiek, nie mam pojęcia. Boi się prawdy, Boga ludzi? Jeśli większa grupa ludzi chce nadawać swój program telewizyjny za swoje pieniądze-pozwólmy i na to.

P.S. Czy Lech Wałęsa musi zaczynać każdą wypowiedź od "no"? A może udzielał wywiadu pod czas konnej przejażdżki :) ?



wtorek, 15 maja 2012

W Polsce tylko umierać czekając na lekarza...

Ostatnie reformy zdrowia zdrowia są jedynie korzystne dla zdrowych ludzi, chorzy i biedni niech zdychają pod płotem. Kolejki do lekarzy nie których specjalności to nawet trzy miesiące oczekiwania, a nawet i dłużej, i czasem dochodzi do tego, iż pacjent w tym czasie umiera, lub doznaje trwałego uszczerbku na zdrowiu. W mojej miejscowości zlikwidowano rehabilitację-modlę się tylko by ręka mnie mocniej nie bolała, bo na rehabilitację musiałbym jeździć do sąsiedniej miejscowości, nie mówiąc już o kosztach przejazdu, zmarnowanym czasie na to i miesięcznym oczekiwaniu na swoją kolej. Sprawa trochę skandaliczna, bo z usług technika rehabilitacji korzystało w mojej miejscowości od 12 do 20 osób dziennie, a sprzęt był częściowo sfinansowany przez KRUS i PFRON.  A przecież państwu powinno zależeć, by ludzie chorzy jak najszybciej odzyskiwali zdrowie, bo wiadomo, człowiek chory i niepełnosprawny dla państwa jest ciężarem-często nie wytwarza dochodu, nie płaci podatków, jego potrzeby konsupcyjne są zredukowane do minimum, czasem wymaga wypłacania świadczeń rentowych i związanych z przewlekłą chorobą. Za to pracownicy NFZ-tu i Ministerstwa Zdrowia mają jak w raju. Wysokie pensje, dodatkowe dochody z ustawiania przetargów i przymykania oczów na nieprawidłowościach. Co raz się słyszy w mediach o podstawowych lekach dla danej grupy chorych, których państwo zaprzestało refundować, mimo iż w leczeniu niektórych chorób są niezbędne. Czyżby koncerny farmaceutyczne dawały dla pracowników ministerstwa zdrowia za małe łapówki? Bo o korumpowaniu przez koncerny farmaceutyczne lekarzy powstały legendy! Mówi się o prywatyzacji służby zdrowia. W wyniku takich działań ludzie o niskich dochodach w wielu przypadkach pozostają pozbawieni dostępu do nie których usług medycznych. Ostatnio podano z dumą iż około 40% osób korzysta z prywatnej służby zdrowia.  A co mają robić-zdychać pod płotem czekając iż oddział szpitalny lub lekarz specjalistyczny finansowany przez NFZ zrobi łaskę i przyjmie w rozsądnym terminie?

piątek, 11 maja 2012

Na emerytury nie ma co liczyć

Wczoraj sejm przegłosował wydłużenie wieku, od którego by się otrzymywało się emerytury na 67 lat po pretekstem zagrożenia systemu emerytalnego.  Zrobił to wbrew woli Polskiego społeczeństwa, nie licząc się z opinią publiczną i przedstawicielami związków zawodowych. W wyniku nowelizacji prawa emerytalnego, wszyscy pracownicy fizyczni, oraz ci wszyscy, którzy pracują w zawodach wymagających dobrej kondycji fizycznej, prezencji, oraz wyostrzonych zmysłów, powinni na emeryturę państwową nie liczyć, w przeciwieństwie do  pracowników umysłowych w tym urzędników, którzy mają duże prawdopodobieństwo dożycia wieku emerytalnego oraz grup zawodowych objętych prawem do wcześniejszej emerytury. Ogólnie system emerytalny w Polsce jest chory i nastawiony na wypłaty wysokich świadczeń dla tych wszystkich, co ponad 40 lat gnębili tych wszystkich, co coś posiadali i mieli odmienne poglądy od powszechnie obowiązujących. Ilu sędziom, mundurowym, prokuratorom odebrano wysokie świadczenia emerytalne za gnębienie opozycji w czasach PRL-u? Nie wielu. I dla tego co miesiąc pracodawcy i przedsiębiorcy  muszą co najmniej 1000zł miesięcznie odprowadzać haraczu do ZUS-u za siebie i każdego legalnie zatrudnionego pracownika za to iż są właścicielami firm i zatrudniają legalnie pracowników bez względu czy te pieniądze wypracują czy też nie. Bo Polska to nie Anglia, gdzie gdy mało zarabiasz haraczu na tamtejszy ZUS nie musisz płacić. Zostaje jeszcze teraz tylko porównać stopę bezrobocia w Anglii i w Polsce. Tam państwo dba, by jak najmniejsza liczba obywateli korzystała z pomocy socjalnej w przeciwieństwie do Polski, gdzie tu się owszem dba, ale o interesy oligarchii urzędniczej, pracowników strefy budżetowej i biznesu z nimi powiązanego, które to stały się obecnie znaczącą grupą wyborczą popierającą ślepo PO bez względu na konsekwencje dla państwa Polskiego w postaci ograniczenia dostępu do usług medycznych, rynku pracy, inflacji, dobrego prawa, godziwej edukacji i minimum socjalnego.  Nie wspomnę już o tym, iż statystyczny polak żyje o 10 lat krócej niż obywatel Europy zachodniej, a wysoka stopa bezrobocia powoduje, iż nie każdy z nas ma szansę przepracować wymagany okres składkowy . A renty i zasiłki nie zapewniają minimum socjalnego dla tych, którzy z przyczyn zdrowotnych lub z uwagi na swój wiek nie mogą podjąć pracy.

Prywatyzacja



Мумий Тролль - Приватизация

Wszystko to więcej nie jest tajne i nie jest sekretem


Ja otrzymuję, ja otrzymuję od Ciebie kontrolny pakiet.
Ja wykupuję wszystkie kopalnie, wszystko wykroję z nich
Ja rozmieszczam prawa, takie jakie mi się zechce.


Wież iż nie przejdzie pół zmiany, my wybierzemy plan.
Cały kraj będzie nasz-Kaleningrad, Madagan.




Ja będę żył z Tobą. 
Ja będę spał z Tobą.
Ty będziesz teraz.
Tak jak rodak.


Ja będę żył  z Tobą.
Ja będę spał z Tobą.
Ty będziesz teraz.
Tak jak rodzinny kraj.

P.S. Sam tłumaczyłem

czwartek, 10 maja 2012

Jest taka stara gra: Wolfenstein 3D

Gra Wolfestein 3D  ma już 20 lat. Powstała w studiu Apogee, a swoją premierę miała 5 maja 1992 roku.  Pierwszy raz zagrałem w nią pięć lat później. Były to czasy, gdy internet był luksusem, a kawiarnie internetowe zaczęły dopiero powstawać. Modne były wtedy karty graficzne 3dvx Voodoo, a dane przenosiło się na dyskietkach i płytach CD. Nie było wtedy jeszcze monitorów LCD i procesorów wielordzeniowych. Otwarcie arkuszu kalkulacyjnego zajmowało więcej czasu, niż obecnie uruchomienie się systemu operacyjnego.  Królowały 1-gigowe dyski twarde i system operacyjny Windows 95. Gra ta stanowiła rewolucję dzięki grafice, i dźwiękowi. Jednak w Niemczech jej dystrybucja była zakazana, przynajmniej taka plotka krążyła wśród komputerowych graczy. Mieściła się na dyskietce 1,44  mega. Jeśli by ktoś chciał by w nią zagrać, by zobaczyć jak w przybliżeniu wyglądały ówczesne gry komputerowe, zapraszam na: http://wolfenstein.bethsoft.com/game_EU.php . Klawiszologia jest prosta: strzałkami i myszą poruszamy postacią, spacją otwieramy drzwi, a klawiszem x strzelamy. Życzę miłej zabawy.

środa, 9 maja 2012

Pani Julia Tymoszenko

Pani Julia Tymoszenko trafiła do więzienia nie tyle za to iż reprezentowana prze nią opcja polityczna była inna niż Juszczenki, ale za to, iż dopuściła do ratyfikacji niekorzystnego dla Ukrainy kontraktu na dostawę gazu z Rosji. Politycy zachodni bojąc się, iż ich narody obudzą się i odbiorą im władzę za nie korzystne decyzje dla swoich narodów, ale za to korzystne dla imperiów światowych oraz ponadnarodowych korporacji i poślą ich za kratki. I dla tego w całej Europą podniósł się szum medialny: Uwolnić Tymoszenko! Tylko pytanie na jakiej podstawie prawnej? Waldemar Pawlak też podpisał nie korzystną dla Polski umowę z Rosją na dostawę Gazu-dzięki temu mamy najdroższy gaz w Europie! Jeśli nie uzyskał podczas negocjacji z Rosją pewnych korzyści finansowych ze strony Rosji w zamian-jego miejsce jest tam gdzie Pani Tymoszenko-za kratkami. Problem polega tylko na tym, iż nie ma w Polsce takiej siły i woli politycznej, która by to mogła uczynić.

W cieniu innych

Ostatnio w internecie pojawił się film o blogerach:

http://www.youtube.com/watch?v=kg8HSon8qaI&feature=youtu.be

Tylko nie było w nim mowy o pewnym blogerze, który stoi na straży wolności słowa i praw obywatelskich. Nie był na spotkaniu spotkaniu z premierem, bo nie reprezentuje nikogo. Działa w cieniu. To od niego pochodziła jedna trzecia pytań opublikowanych swego czasu na stronie internetowej, której już nie ma zapytaj.premiera.pl do pamiętnego spotkania premiera z internautami w kwestii cenzury internetu. Podejmował takie działania w sieci, iż politycy zaczęli się ich bać nie rozumiejąc ich mechanizmów, ale odczuwających ich efekty. Czy piszę o sobie? Tego Państwo się nigdy nie dowiecie....

Cały ten film mówi o grupie blogerów tworzących coś w rodzaju "towarzystwa wzajemnej adoracji". Nie czytam i nie obserwuję ich blogów-ich treści nie leżą w kręgu moich zainteresowań, mimo iż ostatnio przypadkiem przeczytałem świetny tekst Kominka o tym, jak należy się zachować pod czas podróży zagranicznych. Ale nie którzy z tej grupy blogerów maja siłę przebicia, o czym świadczą nie które działania nie których z nich w obronie wolności słowa w internecie, która jest podstawową wolnością, której trzeba bez przerwy strzec. Wolność słowa jest zagrożona bo godzi w zyski i działania wielkich korporacji i polityków. A oni bez przerwy szukają pretekstu by nam ją mocno ograniczyć pod pozorem walki z pornografią dziecięcą zrównując ich obrońców do miana pedofili, czy też pod pozorem ochrony praw autorskich zrównując jej obrońców do miana złodziei i piratów, jak by zapomnieli o dokumencie, jakim jest Powszechna Deklaracja Praw Człowieka ONZ. Smutne jest jednak w Polsce to, iż Helsińska Fundacja Praw Człowieka zapomniała o tym, do czego jest powołana, i nie zawsze stoi na straży prawa zawartego w tej deklaracji, czego przykładem dobitnym jest przyzwolenie naszym politykom na wprowadzeniu obowiązku nauczania w szkole dla 6-ciolatków, wbrew woli rodziców. Czuwajmy więc, by pewnego dnia internet zamiast być miejscem wymiany informacji, nie stał się narzędziem tylko do odbioru informacji, i  to takich, które by były na rękę politykom i korporacjom, co wcale nie oznacza iż dla nas wszystkich.