sobota, 23 czerwca 2012

Kto przyznaje i zabiera

Unia Europejska ma zamiar przesunąć dopłaty dla rolników na tereny miejskie. Dowiedziałem się o tym z tego artykułu:

http://forsal.pl/artykuly/624470,unia_zabierze_pieniadze_wsi_i_przekaze_je_miastom_podzial_polski_sie_poglebi.html

Według mnie jedynym powodem takich działań jest pozyskanie zwolenników Unii Europejskiej po przez przyzwolenie na trwonienie dotacji unijnych w stopniu większym, niż ma to miejsce teraz. Rolni dostając dotację unijną nie wiele z niej sobie ukręci-wszystko musi być udowodnione na papierze i sprawdzone przez Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W miastach sprawa kontroli nad przepływem funduszy unijnych nie jest już tak oczywista. Bo jeśli znalazły się fundusze na szkolenia ekoterrorystów i homoseksualistów(jedne takie organizował Biedroń, i nie potrafił nawet jego prawidłowo rozliczyć) , to o czym w ogóle mówimy? Nie dawno za 400 000 zł robiono remont ośrodka zdrowia w mojej miejscowości, co można potraktować jako marnotrawstwo środków publicznych. Wyremontowano nawet piwnice, ale NFZ zlikwidował znajdującą się tam poradnię rehabilitacyjną, mimo iż była obłożona przez pacjentów. Działania Unii Europejskiej polegające na przesunięciu funduszów unijnych z obszarów wiejskich do dużych miast wpłyną negatywnie na ceny żywności, oraz rentowność gospodarstw wyspecjalizowanych, które w przypadku chwilowego załamania się rynku zbytu będą miały poważne problemy z utrzymaniem produkcji. Z kolei takie działanie Unii Europejskiej doprowadzi do pogłębienia niezadowolenia Polskich rolników, którzy otrzymają dopłaty rolne w wysokości niższej niż rolnicy w innych państwach Unii Europejskiej, w szczególności to dotyczy Niemiec i Francji, przez to nie mogą w dostatecznym stopniu modernizować swoich gospodarstw rolnych, tak by były konkurencyjne wobec gospodarstw rolnych zachodniej Europy, co ma przełożenie na ceny produkowanych przez nie żywności. Z drugiej strony państwu Polskiemu nie udało się rozwiązać problemów "rolników z Marszałkowskiej", którzy dzierżawią ziemię rolnikom, ale dopłaty obszarowe zatrzymując dla siebie.

Brak komentarzy: